Jeśli spojrzeć po danych, mając w zamyśle zweryfikowanie, jak opłacalne jest prowadzenie mieszkania na wynajem, ustalimy, iż udział takich nieruchomości w rynku stanowił w III kwartale tego roku od 5 do 14%, w zależności od grupy wiekowej. Gdzie ta najbardziej zainteresowana miała przeważnie od 25 do 34 lat. Dane te odnoszą się do raportu od Grupy Morizon-Gratka i Forbes.pl. Acz, biorąc pod uwagę inne zestawienie, wskaźnik ten mógłby się zwiększyć. Mimo iż przez wzgląd na obecne trendy trzeba też uzbroić się w odpowiednie podejście.
Jakie ujęcia należy zatem uznać za wiążące, aby podjąć adekwatne działania i zoptymalizować inwestycję?
Dlaczego prowadzenie mieszkania na wynajem zyska w przyszłości, acz zmienią się jego fundamenty?
Według ekspertyz przeprowadzanych przed pandemią oraz wojną na Ukrainie, prowadzenie mieszkania na wynajem powinno przebić ww. pułap rentowności. A to dlatego, że udział najmowanych lokali w rynku miał zwiększyć się dwukrotnie w perspektywie kolejnego 20-letniego okresu. I ponieważ obecna sytuacja gospodarcza raczej nie pomoże konsumentom w śmiałych działaniach dotyczących zakupu własnego mieszkania, można założyć, że to przewidywanie wciąż może mieć pewne zasadne podłoże.
Tym bardziej że odsetek przyznawanych kredytów hipotecznych w ciągu minionej dekady (między 170,000 a 250,000 do 2021 roku względem tych zawiązanych po danym okresie – 126,000 za 2022 rok i 90,000 do III kwartału 2023 roku z prognozą sięgającą 140,000, zgodnie z raportami AMRON-SARFiN opracowanymi dla Związku Banków Polskich), wskazuje, że zainteresowanie osób, które nie mogły uzyskać finansowania, będzie musiało przesunąć się na rynek najmowanych nieruchomości.
I mimo iż ten potencjalnie przychylny wiatr w perspektywie długoterminowej, gdy mamy na uwadze prowadzenie mieszkania na wynajem, stwarza pewne obiecujące horyzonty.
O tyle aktualna sytuacja gospodarcza buduje również niekorzystne trendy. A w tym i przeszkody, mające wpływ na określone postawy i wybory podejmowane przez najemców. Co w zasadzie oznacza, iż…
Prowadzenie mieszkania na wynajem powinno ewoluować wraz ze zmieniającym się na rynku stanem potrzeb konsumentów
Które wobec ich preferencji uwidaczniają:
- wymóg większych powierzchni, z dodatkowym metrażem na służbowe aktywności i względy;
- chęć uzyskania dogodnych warunków do pracy, z dostępem do wydajnego Internetu i odpowiednio sprofilowanej przestrzeni;
- konieczność ucieczki od mocno zwyżkujących czynszów w centrach miast na rzecz tańszych, pozamiejskich terenów.
Wszystkie te tendencje wynikają i są w ogóle możliwe dzięki zmianom dotyczącym organizacji obowiązków wynikających z zatrudnienia. Gdzie pewną oczywistością stała się praca hybrydowa lub zdalna. A ponieważ nie ma już sztywnej konieczności stawiania się 5 dni w tygodniu w miejscu wykonywania świadczenia. Tak z miejscówkami w ścisłym centrum wygrywają lokalizacje tańsze, usytuowane w podmiejskich lub wiejskich, zalesionych przestrzeniach.
Stąd, biorąc pod uwagę zwiększające się dla konsumenta koszty życia w dużych aglomeracjach, może to dla inwestora oznaczać, iż aby prowadzenie mieszkania pod najem wciąż wiązało się z wymiernym profitem, istnieje uzasadniona potrzeba prześwietlenia obecnych polityk. I w pewnym zakresie uzbrojenia się w nowe. Choćby po to, aby zbilansować inwestycję w danym momencie, mając lepszą perspektywę na bardziej stabilny okres, patrząc rynkowo.